Antymasturbacyjne płatki śniadaniowe

 

Z odrobiną mleka człowiek zaczyna inaczej patrzeć na świat.

Płatki kukurydziane nie są wyłącznie składnikiem zdrowego startu w dzień. Stanowią również nieskuteczny sposób walki z masturbacją. Kto je – ten wie. Ale nie tak miało być w zamyśle jednego z twórców płatków kukurydzianych, człowieka o znajomym nazwisku Kellog. Doktor John Kellog, wybitny dietetyk i autor książek na temat zdrowego żywienia, uważał bowiem, że wszelkie formy współżycia są odrażające i aby skutecznie walczyć z odrazą, należy się zdrowo odżywiać. Mięso, niektóre przyprawy i sezonowe potrawy to według Kelloga zło, które sprawia, że ludzie oddają się ohydnej cielesnej perwersji. O tym, że Kellog serio podchodził do tego tematu niech zaświadczy fakt, że nigdy nie skonsumował swojego małżeństwa. 40 lat całkowitej posuchy (w osobnych łóżkach), a dzieci – adoptowane. Tylko że seks to nic w porównaniu z masturbacją, którą w wyobrażeniach doktora można przyrównać do wybryków pijanego w sztok, trzodzącego na potęgę władcy wszystkich piekieł. Trąd, gruźlica, choroby serca, padaczka, pogorszony wzrok, szaleństwo, idiotyzm, a w końcu śmierć to zaledwie część przykrych konsekwencji bicia Niemca po kasku.

W związku ze swoimi przekonaniami Kellog dokładał wszelkich starań, by wymazać sprośne czynności z mapy ludzkiego życia. Piastując na przełomie XIX i XX wieku funkcję głównego lekarza w placówce medycznej Battle Creek Sanitarium, próbował odwodzić swoich pacjentów od wszelkich form seksu poprzez sadzanie ich na wibrującym fotelu, wstrzykiwanie w łechtaczkę fenolu, kąpanie ich w lodowatej wodzie z dodatkiem radu, czy też traktowanie prądem elektrycznym różnych części ciała. Wszystko, byle ich uzdrowić, byle nie musieli więcej zaznawać tej podłej przyjemności. Dla wzmocnienia efektów rażenia prądem i radioaktywnych kąpieli Kellog układał swoim pacjentom jadłospis złożony z potraw zawierających produkty o właściwościach zdrowotnych: pełne ziarna zbóż, owoce, orzechy, rośliny strączkowe, itp. Wtedy właśnie, w zakładzie dla obłąkanie zmasturbowanych, narodziły się płatki (wówczas jeszcze pszenne). W przypadkowych okolicznościach, jak to często z epokowymi wynalazkami bywa.

Pracujący razem z bratem Kellog nie dopilnował któregoś razu gotującego się ciasta. W efekcie przegotowało się ono, ale mimo to, nie chcąc marnować zapasów, bracia postanowili, że zostanie wykorzystane. Podczas zwyczajowego rozwałkowywania ciasto zaczęło pękać i zmieniać się w drobne płatki, które (po kilku ulepszeniach) większość kojarzy dziś jako niepowstrzymujące od masturbacji płatki kukurydziane Kellog’s.