Zakaz wnoszenia selera

broń masowego selerowania

Seler to, obok maczet i wyrzutni rakiet, jedno z najbardziej niebezpiecznych narzędzi w stadionowej walce. Szczególnie tej wizerunkowej.

Do standardowych przedmiotów – maczet, wyrzutni rakiet, piwa w plastikowych kubkach – których na stadiony nie wolno wnosić dołączył w 1996 roku również seler. Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że warzywo miało służyć tajnym planom zrobienia wegetarian z fanów drużyn przeciwnych lub osłabić częstując selerem, którego wartość energetyczna jest mniejsza niż ilość energii potrzebnej do jego strawienia. Co więcej zakaz wnoszenia otrzymali kibice drużyny miejscowej od władz swojego klubu.

A oni chcieli tylko pomóc

Pomóc bramkarzowi. Bramkarz to jedna z najbardziej kluczowych pozycji w piłce nożnej, więc siłą rzeczy ten, kto staje na bramce powinien być w formie. Bramkarz drużyny Gilligham FC najwyraźniej znajdował się daleko od formy z powodu swojej otyłości, więc kibice postanowili zagrzać go do walki. Ułożyli w tym celu pieśń, którą wykonywali na meczach, a w trakcie wykonywania rzucali na murawę wniesione selery. Prawda, że sympatycznie? Takie wsparcie ze strony drugiego człowieka to dzisiaj rzadkość. Niestety dla kibiców władze klubu nie poznały się na ich dobrych chęciach i zakazały wnoszenia selera na stadion.

Tym samym Gilligham FC stał się pierwszym w historii klubem, który zakazał wnoszenia selera na stadion.