Tajemnica spadającej kromki

zaraz spadnie

Czyli dlaczego chleb zawsze ląduje na podłodze stroną posmarowaną masłem.

Problem jest stary jak świat, a przynajmniej tak stary jak spostrzeżenie ludzi, którzy jako pierwsi zaobserwowali, że posmarowaną masłem stronę kromki chleba ciągnie do podłogi jak młodego żółwia do wody. Naukowcy z Manchesteru twierdzą, że w końcu udało im się rozwikłać tę, dręczącą ludzkość od wielu pokoleń, zagadkę.

Test kromek

Aby dowiedzieć się dlaczego kromka spada tak, a nie inaczej, naukowcy zebrali 100 posmarowanych z jednej strony masłem kromek tostowych, a następnie zrzucali je pojedynczo ze stołu. W 81% przypadków kromka lądowała na stronie masłowej.

Bo stół był za niski

Przyczyną tego, że kromka spada na ryj, jest głównie niski stół. Egzemplarz, którego użyto do badań miał ok. 75 cm wysokości. Badacze twierdzą, że to zbyt mało, by spadająca kromka mogła wykonać w powietrzu pełen obrót i tym samym uniknąć spotkania z podłogowym przeznaczeniem. Aby kromka mogła wykonać w powietrzu pełną beczkę, należałoby ją zrzucić musiałaby spaść z wysokości ok. 2,4 m. Na tej podstawie można wnioskować, że grupą, która najmniej narzeka na spadające masłem w dół kromki, są ogry. Tyle jeśli chodzi o warunki pozakromkowe.

Fizyka

Mimo że wysokość stołu to główna przyczyna sięgania po papierowy ręcznik i wycierania podłogi z masła, to badacze wskazują na jeszcze jedną rzecz. Mianowicie pęcherzyki powietrza. W strukturze chleba (lub jakiegokolwiek innego pieczywa) znajdują się drobne przestrzenie wypełnione powietrzem. Masło – struktura rozsmarowywalna – te przestrzenie zatyka, powodując, że kromka zachowuje się w locie inaczej niż gdy się jej nie posmaruje.