Oficjalne: Paryżankom pozwolono nakładać spodnie

Po 200 latach zniesiono w Paryżu zakaz noszenia spodni przez kobiety.

31 stycznia francuska minister praw kobiet ogłosiła, że żadna kobieta w Paryżu nie zostanie już aresztowana z powodu noszenia spodni. Do tej pory panie musiały – przynajmniej teoretycznie – o pozwolenie nałożenia spodni pytać policję, w przeciwnym razie narażały się na aresztowanie. W latach 1892 i 1909 spod zakazu wyjęte były kobiety, które „trzymają kierownicę roweru lub lejce”.
Przepis o spodniach był oczywiście martwym przepisem, jednak jego symbolika była potężna (a symbolika to więcej niż prawo, prawda?), wobec czego pani minister uznała, że tak być nie może – „przepis może ranić naszą nowoczesną wrażliwość” – i poprosiła o wycofanie przepisu. Tak też się stało i nowoczesna wrażliwość została uratowana.

Historia wspomnianego prawa zaczęła się w trakcie Rewolucji Francuskiej. Rebelianci płci męskiej w Paryżu nosili pewien określony rodzaj spodni, by pokazać swój sprzeciw wobec burżuazji (która nosiła swój rodzaj spodni). Kobiety również chciały nosić rebelianckie spodnie, ale im nie pozwolono.