Schimpf-los to działająca 24 godziny na dobę niemiecka infolinia, na której można wyładowywać swoje frustracje. I klnąć przy tym tak, że największy mistrz szewski czuje się jak uczennica szkółki niedzielnej.
Ciężki dzień w robocie? Jesteś roztrzęsiony? Czujesz się jak bohater reklam Mango? Jest na to rada – zamiast wyładowywać się na swojej połowicy zadzwoń na infolinię i nawrzucaj operatorom w najbardziej wymyślny sposób, jaki przychodzi ci do głowy.
Dwóch niemieckich przedsiębiorców uruchomiło w 2012 roku infolinię, w której zatrudnieni operatorzy przyjmują na siebie najgorsze wyzwiska płynące ze strony sfrustrowanych dzwoniących. Inspiracją do otwarcia Schimpf-los [„Wyklnij to”] było samo życie.
– Nie oceniamy ludzi zdenerwowanych, mówi Reutersowi Ralf Schulte – jeden z założycieli linii. – To się zdarza. To naturalne. Dzięki nam można zrzucić z siebie ten ciężar bez żadnych konsekwencji.
Czy naprawdę można wyzywać operatorów od najgorszych? Bitch, please. Jeśli nie będziesz klnąć wystarczająco soczyście, to oni mają cię do tego sprowokować. – Tylko tyle? Trzeci raz już to dzisiaj słyszę – mówią na przykład.
Cena za minutę połączenia: wg stawki operatora. Poczuć się jak nastoletni dres: bezcenne.