Japończycy opracowali cudowny przyrząd, dzięki któremu można pozbyć się lub chociaż powstrzymać przedwczesne pojawianie się zmarszczek mimicznych.
Na świecie są dwa kraje, na wieść o których nie trzeba w zasadzie nic pisać. Wystarczy powiedzieć „Rosja” i „aha – pewnie znowu jakiś rusek jeździ gołą dupą po asfalcie”, i „Japonia„, by to lub to. O ile Rosjan ciężko posądzać o fantazję (co najwyżej o bezgraniczną, nieskrępowaną myśleniem, ciekawość), tak Japonia uchodzi za portal, który wyrzuca na świat największe dziwactwa.
Takim dziwactwem jest Face Slimmer
Przedmiot, zgodnie z informacją producenta, pomaga naciągać mięśnie twarzy i zapobiega powstawaniu zmarszczek mimicznych. Wystarczy nałożyć go na usta i przez trzy minuty dziennie wykonywać ruchy ustami. Nie wiadomo do końca, o jakie dokładnie ruchy chodzi. Producent sugeruje, by na głos wymawiać samogłoski i stopniowo wypracowywać sobie system ćwiczeń, które wzmocnią 12 mięśni twarzy odpowiadających za mimikę. Na dobry początek UBW proponuje ćwiczenie pt. „karp wyciągnięty z wody„.
Cena tego silikonowego kawałka gumy nie należy do najniższych. 61 dolarów + 12 dolarów za wysyłkę sprawia wrażenie znacznego wydatku, ale czego to się nie robi, by zachować młody wgląd? Poza tym i tak wydaje się to niczym w porównaniu z operacjami lub wizytami u kosmetyczki.
Choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, to przedmiot prawdopodobnie posiada ukryte zastosowania, które odpowiednio kreatywni użytkownicy powinni, w miarę oswajania się z urządzeniem, odkryć.
Udanego naciągania.