Dlaczego wszystko smakuje jak kurczak?

pradawny obiad

Odpowiedź jest prosta: bo wszystko to dinozaur.

Często można spotkać się ze stwierdzeniem, że coś smakuje jak kurczak. „Hmm, ten kebab z mięsa, które wyglądało jak laotański szczur skalny smakuje jak kurczak, nie sądzisz?” albo „Szanowna pani – nawet ja czuję w tej karmie kurczaka, więc co dopiero mój pies?”. Nietrudno o takie skojarzenia, gdy dieta przeciętnego mieszkańca Zachodu ogranicza się do ledwie kilku rodzajów mięsa (wieprzowina, wołowina, baranina, drób), podczas gdy samych ptaków jest na świecie ponad 10 000 gatunków. Wtedy wszystko, co posiada blady kolor, delikatną budowę i zapach, staje się tzw. „kurczakiem”. Dlaczego? Odpowiedzi udzielają Joe Stanton z Muzeum Zoologii Komparatywnej uniwersytetu Harvarda oraz Jackson Landers ze strony Slate.com.

Podróż w czasie

Aby zrozumieć dlaczego „kurczak” wydziobał sobie drogę do naszych podniebień, należy cofnąć się w czasie o kilka milionów lat i poznać kilka mechanizmów ewolucyjnych.

Zacznijmy od tego, że różne cechy danego organizmu (włosy, zęby, kolor, smak) mogą mieć różne pochodzenie – niektóre mogły zostać odziedziczone po przodku żyjącym wiele milionów lat temu, a inne – rozwinąć się samodzielnie w późniejszym okresie. Może się też zdarzyć, że ta sama cecha, u dwóch różnych organizmów, może pochodzić  od wspólnego przodka, podczas gdy inna – również wspólna dla obu – mogła wyewoluować zupełnie niezależnie.  Np. kraby i homary – oba smakują podobnie, ponieważ ewoluowały z tej samej grupy podobnie smakujących skorupiaków. Zaczyna świtać? Powinno. Sunton podaje ważny termin, który warto znać w kontekście niniejszego dochodzenia, mianowicie: cecha plezjomorficzna, czyli cecha charakterystyczna dla niemal wszystkich organizmów w obrębie danej grupy, np. mięśnie (mięso) u zwierząt.

Od teorii do praktyki – test mięsa

Zoolog to nie fizyk-teoretyk, więc Sunton – zdeklarowany mięsożerca-smakosz – spróbował wielu rodzajów mięsa (przyrządzanego na świeżo, mrożonego i puszkowanego), by mieć punkt odniesienia dla swoich badań.

Zaczął spokojnie – spośród całego ptactwa, którego spróbował, tylko struś nie przypominał w smaku kurczaka (bardziej wołowinę).

Smak ssaków dzieli się na przypominający wieprzowinę lub wołowinę, choć uczony nie potrafi  powiedzieć, które wyewoluowało jako pierwsze. UBW: ludzkie mięso w smaku przypomina bardziej wieprzowinę niż wołowinę.

W przypadku gryzoni smak zależy od danego przedstawiciela. Królik smakuje jak kurczak, ale piżmak przypomina już bardziej wołowinę.

W tym miejscu kończą się  mięsne eksperymenty Suntona.

Pradawne mięso na talerzu

Landers idzie co najmniej o jeden krok dalej. Lub cofa się – w zależności od punktu widzenia. Autor potwierdza, że mięso aligatora także przypomina mięso kurze – z uwagi na delikatną budowę włókien mięśniowych gada. Do grona „kurczakopodobnych” zalicza Landers również legwany i węże. Tak się składa, że dzisiejsze gady i kury mają wspólnego przodka – grupę zwierząt żyjącą 300 milionów lat temu, zwaną diapsydami, które z kolei spokrewnione są z Testudinata – żółwiami. I zgadnijcie co – żółwie też smakują jak kurczak. Autor cofa nas jeszcze dalej – ok. 395 milionów lat wstecz – do okresu, z którego pochodzą najstarsze znane skamieliny pierwszych czworonogów, które przystosowały się do życia na lądzie – zwanych Pederpes finneyae. Ich potomkami są żaby, które pojawiły się ok. 300 milionów lat temu, a których smak, w skali kurczakowości, Francuzi plasują w miejscu „potem jest już tylko kurczak”. Wiek i pochodzenie żab, węży, żółwi i aligatorów pozwala sądzić, że smak kurczaka obecny jest na Ziemi przynajmniej od 300 milionów lat. Jakby tego było mało…

Wcześniej były przecież ryby

Podobno niektóre gatunki ryb przypominają w smaku kurczaka. Gdyby szukać najbardziej spokrewnionego z kurami gatunku ryby to byłyby to mięśniopłetwe uważane często za ogniwo pośrednie pomiędzy rybami a płazami. Potomkami mięśniopłetwych są dzisiaj celakantokształtne, które ze względu na zagrożenie wyginięciem nie lądują zbyt często na talerzach smakoszy. Rybacy, którzy trudnią się połowem tych ryb – obecnie do celów badawczych – twierdzą jednak, że po ugotowaniu stają się one tłuste i rozlazłe, czyli zupełnie inaczej niż kurczak. Budowa mięśni celakantokształtnych, przystosowana do wykonywania nieskomplikowanych ruchów w wodzie, oraz trimetyloamina odpowiedzialna za ich rybi smak pozwalają sądzić, że to jeszcze nie u mięśniopłetwych wykształcił się smak kurczaka. Natomiast wielce prawdopodobne, że smak ten pojawił się u gatunków, które z mięśniopłetwych wyewoluowały – płazów, gadów, dinozaurów, a w pierwszej kolejności u Pederpes finneyae. Wskazywać na to może budowa ich mięśni, przystosowana do chodzenia po lądzie – cecha plezjomorficzna.

Kwestia smaku jest subiektywna dla każdego człowieka, ale skoro obaj panowie doszli do mniej więcej podobnych wniosków, to można założyć, że smak kurczaka rzeczywiście pojawił się dużo wcześniej niż sam kurczak, nawet jeśli nie każde mięso rzeczywiście jak kurczak smakuje.

Od strony użyteczności smak kurczaka – jako cecha – nie ma raczej żadnego znaczenia dla któregokolwiek z organizmów, a mimo to na Ziemi obecny jest od wielu milionów lat.

A skoro kurczak jest najbliższym żyjącym dzisiaj krewnym tyranozaura, to można zaryzykować twierdzenie, że tyranozaur również mógł smakować jak kurczak.