Do nikogo i kogoś jednocześnie.
Z liczbą ponad jednego miliarda użytkowników Facebook jest obecnie największą siecią społecznościową na świecie. Od jego powstania minęło 10 lat, w trakcie których ponad 30 milionów użytkowników zdążyło już umrzeć, natomiast reszta nie wydaje się zwracać sobie głowy takimi pierdołami jak kwestia kto był tu przede mną? Podobnie zresztą wygląda to poza Facebookiem. Wierząc jednak w to, że istnieje grupa żądnych informacji archeologo-filozofów, UBW proponuje krótką wycieczkę w czasie, do początków istnienia niebieskiej wioski. Sprawdźmy, kto zasiedlił ją jako pierwszy.
Pierwsze konta na Facebooku można liczyć dwojako – po ludziach im przypisanych lub kolejności powstania. Jeśli weźmie się pod uwagę drugą opcję, to wyjdzie nam, że żadne z pierwszych trzech kont nie posiada swojego człowieka. Można to z łatwością sprawdzić. W początkowym etapie powstawania fejsa – dopóki dostępny był dla studentów wyższych uczelni – numery kont przypisywane były nowym użytkownikom w chronologicznej kolejności. Wystarczy więc w oknie przeglądarki wpisać fejsbukowy adres z żądaniem numeru użytkownika na końcu – https://www.facebook.com / profile.php?id=1 (oraz 2 i 3) – by przekonać się, że konta o tych numerach nie istnieją. Prawdopodobnie wykorzystywano je w fazie testów, gdy Facebook dopiero raczkował.
Prawdziwe osoby zobaczymy dopiero przy numerach 4, 5 i 6. Trudno tutaj o jakieś zaskoczenie, gdyż ich właścicielami są ojcowie-założyciele, odpowiednio: Mark Zuckerberg, Chris Hughes i Dustin Moscovitz. Konta istnieją do dziś. Nie wszystkim udało się zachować swój unikalny numer. Niektórzy szczęściarze usunęli swoje konta z dwucyfrową liczbą. Pozostały też konta, którym nie przypisano żadnej cyfry (#9) lub liczby (np. #13).